Zwycięstwem 2:0(1:0) zakończył się dzisiejszy mecz 32 kolejki ligi okręgowej. Gracze Kamila Sornata pokonali TS Koszarawę Żywiec. Bramkę dla skoczowian zdobył w pierwszej części meczu Cezary Ferfecki. Po zmianie stron wynik ustalił Kamil Janik.

Beskid: Nalepa, Siekierka, Zaremski, Smagło, Ferfecki, Padło, Surawski, Janik, Kotrys(80’ Borkała), Szczyrba(70’ Chrapek), Bezeg(63’ Jaworzyn)

Koszarawa: Gałuszka, Bąk, Jakubiec, Pępek, Jurasz, Drewniak(70’ Piecha), Wróbel, Sanetra(59’ Talik), Hernas, Kosibor(78’ Wróbel), Celej(82’ Dunat)

Lepiej w mecz weszli skoczowianie, którzy na prowadzenie wyszli już w 2 minucie wyszli na prowadzenie. Z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Krzysztof Surawski. Najlepiej w polu karnym odnalazł się Cezary Ferfecki. W 10 minucie ponownie duet Surawski-Ferfecki stanął przed szansą na zdobycie bramki. Krzysztof Surawski dośrodkował piłkę z rzutu rożnego. Piłkę głową uderzył w kierunku bramki Cezary Ferfecki, lecz futbolówka przeleciała obok bramki. W 12 minucie Michał Szczyrba dograł piłkę do wbiegającego w pole karne Kamila Kotrysa, którego strzał obok słupka odbił bramkarz. W 18 minucie Michał Szczyrba zdecydował się na strzał z dystansu, lecz piłkę ponownie odbył bramkarz drużyny przyjezdnej. W 27 minucie Kamil Janik minął rywala i zdecydował się na strzał w kierunku bramki Koszarawy. Piłkę odbił, jednak obrońca Koszarawy. Futbolówka dotarła do znajdującego się w polu karnym Michała Szczyrby, lecz piłkę po strzale pomocnika Beskidu złapał bramkarz drużyny przyjezdnej. Dwie minuty później Kamil Kotrys krótko rozegrał piłkę z Krzysztofem Surawskim. Pomocnik Beskidu uderzył z bocznej strefy boiska w kierunku bramki Koszarawy, jednak piłka uderzona przez zawodnika Beskidu ostemplowała słupek bramki Koszarawy. Przed przerwą skoczowianie mieli jeszcze sytuację na zdobycie bramki w 44 minucie. Najpierw piłkę uderzoną przez Kamila Janika zablokował rywal, następnie dobitkę Krzysztofa Surawskiego również zablokował gracz Koszarawy.

Na drugą połowię ponownie lepiej wyszli skoczowianie. W 48 minucie Kamil Kotrys dośrodkował piłkę z bocznej strefy boiska. Futbolówka dotarła to znajdującego się w polu karnym Kamila Janika. Skrzydłowy Beskidu wygrał pojedynek główkowy z rywalem, lecz piłkę głową uderzył nad bramką. W 52 minucie Kamil Kotrys przejął piłkę na 35 metrze przed bramką Koszarawy. Zawodnik Beskidu wbiegł z piłką w pole karne Koszarawy i uderzył w krótki słupek, lecz piłka uderzyła w boczną siatkę bramki przyjezdnych. W 59 minucie było 2:0. Szymon Bezeg obsłużył podaniem Kamila Janika, który z bliskiej odległości podwyższył prowadzenie Beskidu. Wejście smoka na boisko zanotować mógł Marcin Jaworzyn. Napastnik Beskidu w pierwszym kontakcie z piłką znalazł się niekryty w polu karnym rywala, lecz uderzył niecelnie. W 68 minucie Michał Szczyrba przejął wybitą przez rywala piłkę przed polem karnym Koszarawy. Gracz Beskidu zdecydował się na strzał, lecz był on niecelny.