Ciągle bez porażki na Stadionie Miejskim “Beskid” pozostają zawodnicy Beskidu Skoczów, którzy w meczu 12 kolejki pokonali GKS Jastrzębie II 2:0(1:0). Bramki dla Beskidu zdobywali Hubert Matykiewicz oraz Eryk Piekar.

Beskid: K. Krucek, Padło, Matykiewicz, Ferfecki, Kotrys, Dudajek, Surawski, Kawulok(71′ Szczyrba), Zątek(84′ Zwardoń), J. Krucek(71′ Sikora), Piekar(80′ Niedzielski)

GKS II: Rusin, K. Bednorz, Nicpoń, Katus, Kraśniewski(85′ Głuc), Sajdak(85′ Ciszek), Gołofit(60′ Benek), Pastuszka(79′ Sz. Bednorz), Siga, Oślizło, Winkler

Żółta kartka: K. Bednorz, Nicpoń(GKS II)

Czerwona kartka: Winkler(GKS II)

Sędzia główny: Radosław Wypior

Sędzia asystent I: Tomasz Protasiuk

Sędzia asystent II: Grzegorz Sowa

W 2 minucie powinni skoczowianie prowadzić 1:0. Po dograniu piłki z prawej strony dwa metry przed bramką odnalazł się Jakub Krucek, który przeniósł piłkę wysoko nad bramką. W 7 minucie rywale przeprowadzili akcję środkiem pola, jednak strzał rywala z 25 metra odbił Konrad Krucek. W 17 minucie po złym rozegraniu piłki na strzał zdecydował się Jakub Siga, którego strzał obronił Konrad Krucek. W 22 minucie po akcji rywala ponownie zagroził bramce Beskidu Jakub Siga, jednak tym razem piłka po rykoszecie przeleciała obok bramki. W 28 minucie Kacper Zątek dograł piłkę z prawej strony w pole karne, która przecięła bramkarzowi rezerw GKS Jastrzębie między rękami, jednak goalkeeper gości zrehabilitował się za swój błąd i złapał piłkę przed linią bramkową. W 37 minucie z rzutu wolnego piłkę na bramkę Beskidu uderzył Jakub Siga, którego strzał nad poprzeczką przeniósł Konrad Krucek. W 41 minucie skoczowianie objęli prowadzenie. Piłkę z rzutu wolnego dograł Eryk Piekar. Futbolówka dotarła to wbiegającego w pole karne Huberta Matykiewicza, który uprzedził rywala i umieścił piłkę w siatce. W 45 minucie po rozegraniu krótkim rzutu rożnego na strzał zdecydował się Kacper Zątek, jednak bramkarz gości odbił piłkę.

W 59 minucie rzut wolne wykonywał Cezary Ferfecki, jednak bramkarz odbił piłkę. Ta po chwili dotarła ponownie do Cezarego Ferfeckiego, którego strzał ponownie odbił bramkarz, lecz tym razem do piłki doszedł Hubert Matykiewicz, który trafił w słupek. W 77 minucie faulowany w polu karnym gości był Eryk Piekar co zauważył sędzia i wskazał na rzut karny, który w 78 minucie na bramkę zamienił Eryk Piekar. W 83 minucie Mieczysław Sikora uderzył kąśliwie na bramkę rywala, jednak defensywa odbił piłkę na rzut rożny.