Do samej końcówki ważyły się losy dzisiejszego spotkania skoczowskiej A-klasy pomiędzy Beskidem Skoczów i Zrywem Bąków. Na Stadionie Miejskim “Beskid” w Skoczowie podopieczni Patryka Pindla pokonali gości z Bąkowa 3:2(3:1). Dwie bramki dla Beskidu zdobył Adrian Borkała. Raz na listę strzelców wpisał się Michał Padło.

Beskid: Ł. Brak, Padło, Chwistek, Chrapek, Herzyk, Ł. Matuszka(63’Błahut), Kawulok, Borkała, Łagan(46’ Kochman), R. Matuszka(57’ M. Brak), Struś(70’ Gruszczyński)

Żółte kartki: Struś, Błahut, Kochman, Ł. Brak, M. Brak

Czerwona kartka: Ł. Brak

Skoczowianie na prowadzenie wyszli w 21 minucie, kiedy to piłkę z prawej strony dośrodkował Daniel Łagan. O futbolówkę w polu karnym walczył w pojedynku powietrznym w goalkepperem Zrywu Wojciech Struś. Piłka znalazła się pod nogami Adriana Borkały, który z łatwością wyprowadził Beskid na prowadzenie. W 30 minucie na tablicy wyników widniał wynik 2:0. Wojciech Struś wypuścił sam na sam z bramkarzem gości Roberta Matuszkę. Napastnik Beskidu nie kończył sam akcji, lecz wyłożył piłkę do pustej bramki Adrianowi Borkale, który zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Minutę później kontaktową bramkę zdobyli przyjezdni. Po akcji z lewej strony gracz Zrywu uderzył w długi róg bramki strzeżonej przez Łukasza Braka pokonując bramkarza Beskidu. W 41 minucie rzut wolny z bocznej strefy boiska wykonywali skoczowianie. Artur Chrapek dośrodkował piłkę z rzutu wolnego w pole karne Zrywu. Najlepiej w polu karnym odnalazł się Michał Padło, który strzałem głową zdobył trzecią bramkę dla Beskidu.

Po zmianie stron tempo gry trochę zmalało, dzięki czemu widzieliśmy wyłącznie jedną bramkę. W 92 minucie spotkania gracz z Bąkowa uderzył piłkę zza linii pola karnego. Blisko udanej interwencji był Łukasz Brak, lecz na nieszczęście dla bramkarza Beskidu piłka znalazła się w siatce bramki Beskidu.