Od porażki 2:3(1:1) rozpoczęli sezon 2019/2020 podopieczni Kamila Sornata. Skoczowianie na inaugurację rozgrywek pomimo dwukrotnego wychodzenia na prowadzenie przegrali po stracie bramki w doliczonym czasie z Kuźnią Ustroń. Obie bramki dla skoczowian zdobył Marcin Jaworzyn.

Beskid: Syc, Ferfecki, Wrana, Smagło, Chrapek, Padło, Surawski, Sikora(77’ Bezeg), Kotrys(60’ Chmiel), Lewandowski, Jaworzyn
Kuźnia: Skocz, Wojtyła, Czyż, Fizek(45’ Madzia), Rucki, Kuder(61’ Jaworski), Pszczółka, Waliczek(80’ Trybulec), Lavruk, Pietraczyk(70’ Sikora), Wojtasik

W 17 minucie jako pierwsi zagrozili bramce Beskidu gracze przyjezdni. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego futbolówkę na bramkę Beskidu uderzał Tomasz Czyż, lecz Jan Syc odbił piłkę. Po dziewięciu minutach z rzutu rożnego uderzał Cezary Ferfecki, lecz piłka uderzona przez gracza Beskidu przeleciała obok bramki gości. W 35 minucie padła pierwsza bramka w meczu. Na lewej stronie rozklepali obronę Kamil Kotrys z Cezarym Ferfeckim, po czym dośrodkowali piłkę z lewej strony w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Marcin Jaworzyn, który umieścił piłkę w bramce. W 41 minucie Mieczysław Sikora dośrodkował piłkę z prawej strony na nogę Karola Lewandowskiego, którego strzał był minimalnie niecelny. W 43 minucie było 1:1. Po akcji prawą stroną boiska gracz Kuźni dograł piłkę na długi słupek do Maksymiliana Wojtasika, który pokonał Jana Syca.
Po zmianie stron lepiej w drugą połowę weszli skoczowianie. Po dośrodkowaniu z lewej strony blisko zdobycia bramki był Marcin Jaworzyn, lecz strzał napastnika Beskidu został zablokowany przez rywala. W 68 minucie Mieczysław Sikora idealnie dograł piłkę z prawej strony w pole karne do Marcina Jaworzyna, który uciekł obrońcy i strzałem z pierwszej piłki pokonał goalkeppera gości. Dwie minuty później napastnik Beskidu mógł skompletować hat-tricka, lecz po dośrodkowaniu piłki z lewej strony przez Kamila Kotrysa Marcin Jaworzyn głową skierował piłkę nad bramką przyjezdnych. W 80 minucie na tablicy wyników widniał wynik 2:2. Piłkę z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne Beskidu Arkadiusz Jaworski. Niekryty przez żadnego ze skoczowian okazał się Maksymilian Wojtasik, który strzałem głową w krótki róg doprowadził do wyrównania. Kiedy już wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów piłkę w polu karnym Beskidu otrzymał Mykhailo Lavruk. Zawodnik Kuźni uderzył na bramkę z pierwszej piłki oddając strzał życia umieścił piłkę w okienku bramki Beskidu dając trzy punkty zawodnikom z Ustronia.