Po ostatnich nie za dobrych wynikach osiąganych przez Beskid Skoczów w Puńcowie przełamali się zawodnicy Beskidu na obiekcie Tempa. Skoczowianie wygrali w meczu 6 kolejki ligi okręgowej 0:1(0:1). Bramkę dającą podopiecznym Kamila Sornata trzy punkty zdobył Michał Szczyrba.
Tempo: Tarasz(30′ Oleksy), Mach, Brachaczek(73′ Flejszman), Szlajss, Kołek, Szuster, Olszar(79′ Żyłka), Wigezzi(60′ Skakuj), Legierski, Pastuszak, Pilch
Beskid: Nalepa, Siekierka, Ferfecki, Zaremski, Kotrys, Padło, Surawski, Sikora, Janik(89′ Chrapek), Szczyrba, Jaworzyn(86′ Bezeg)
Żółte kartki: Szlajss, Pastuszak, Flejszman(Tempo) – Surawski(Beskid)
Czerwona kartka: Flejszman(Tempo)
Mecz idealnie rozpoczął się dla Beskidu Skoczów, który w 4 minucie spotkania wyszedł na prowadzenie. Mateusz Tarasz poślizgnął się przy wybijaniu piłki i ta spadła pod nogi Michała Szczyrby, który przelobował bramkarza Tempa. W 21 minucie skoczowianie mięli okazję po rzucie rożnym, jednak po dośrodkowaniu piłki na długo słupek futbolówki nie dobił Marcin Jaworzyn. W 25 minucie powinno być 2:0. Kamil Kotrys dograł piłkę w pole karne gospodarzy, gdzie znajdował się Marcin Jaworzyn, którego strzał zablokował Mateusz Tarasz. Okazję na zdobycie bramki mięli w 33 minucie gracze Tempa Puńców. Gracze gospodarzy zaatakowali lewą stronę boiska, po czym przed szansą na zdobycie bramki po uderzeniu z pola karnego stanął Jakub Legierski, lecz jego strzał odbił Kamil Kotrys. W 39 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Cezary Ferfecki, jednak piłka uderzona przez stopera Beskidu została odbita przez Bartłomieja Oleksego na rzut rożny. W 40 minucie na strzał z 18-go metra zdecydował się Krzysztof Surawski, jednak próba gracze Beskidu była niecelna. W 43 minucie powinno być 1:1. Po stracie piłki w środku boiska sam na sam z Romanem Nalepą znalazł się Alan Pastuszak. Gracz drużyny gospodarzy przegrał jednak pojedynek z goalkepperem Beskidu.
Po zmianie stron ponownie jako pierwsi zaatakowali gracze Beskidu. Mieczysław Sikora uderzył z bocznej strefy pola karnego, jednak strzał skrzydłowego Beskidu był niecelny. W 66 minucie Michał Szczyrba uderzył na bramkę Tempa, lecz piłka przeleciała minimalnie nad bramką. W 71 minucie zakotłowało się pod polem karnym Tempa Puńców. Gracze Beskidu uderzali na bramkę gospodarzy, jednak żaden z strzałów nie był na tyle dobry, aby zagrozić bramce gospodarzy. W końcówce spotkania gospodarze z większą intensywnością ruszyli do odrabiania strat, lecz nie zdołali doprowadzić do wyrównania i trzy punkty pojechały do Skoczowa, dzięki czemu skoczowianie utrzymali pozycję lidera ligi okręgowej z dorobkiem 15 punktów.