Zwycięstwem Beskidu 2:0 zakończył się mecz 12 kolejki IV ligi, w którym skoczowianie podejmowali MKS Lędziny. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Malik, który zanotował trafienie samobójcze oraz Dariusz Dziadek, który drugi mecz z rzędu notuje bramkę chwilę po pojawieniu się na murawie.

Beskid: D. Chmiel, Grześ, Zaremski, Wojciechowski, Marek, Siekierka, Loska(76’ Woźniczka), Tyrna(58’ Dziadek), J. Chmiel(72’ Ścibor), Małyjurek(85’ Gabryś), Jaworzyn

MKS: Kwiatkowski, Malik, Piekielny, Krakowiak, Kostrzewa(67’ Nowrocki), Worek, Czupryna, Śliwa, Mateja, Sieradzki(55’ Szczurek), Turczyński

 

W ciężkich warunkach mierzyli się w sobotnie popołudnie zawodnicy Beskidu oraz MKS-u. Mecz lepiej zaczęli skoczowianie, którzy optycznie przeważali nad rywalem, lecz ani jedno z licznych dośrodkowań nie docierało do celu. Z biegiem minut skoczowianie nie rezygnowali z dośrodkowań co przyniosło efekt w 16 minucie. Jakub Chmiel dośrodkował piłkę z prawej strony pola karnego a futbolówkę strzałem głową umieścił Mateusz Malik. Po objęciu prowadzenia przez Beskid, do ataku ruszyli goście. W 22 minucie groźnie zza pola karnego na bramkę Beskidu uderzał Mateusz Śliwa, jednak piłka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Dominika Chmiela. W 30 minucie piłka ponownie trafiła do aktywnego na skrzydle Jakuba Chmiela. Pomocnik Beskidu dograł piłkę do Dominika Loski, którego strzał z pola karnego  odbił Szymon Kwiatkowski.

 

Po zmianie stron ponownie lepiej rozpoczęli gracze prowadzeni przez Mirosława Szymurę. W 60 minucie po rzucie rożnym najlepiej w polu karnym przyjezdnych odnalazł się Marcin Jaworzyn, lecz jego strzał głową odbił bramkarz gości. W 62 minucie długą piłkę otrzymał Dariusz Dziadek. Gracz Beskidu wyprzedził rywala i strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie Beskidu. W 74 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową uderzał Marcin Jaworzyn. Futbolówka zamiast trafić do bramki gości trafiła w Wojciecha Małyjurka i przeleciała obok bramki.