Remisem 1:1(1:1) zakończył się mecz kończący sezon 2024/2025. Skoczowianie na koniec rozgrywek zremisowali z MRKS Czechowice-Dziedzice a bramkę dla Beskidu zdobył Michał Szczyrba.
Beskid: K. Krucek(90′ Janik), Chrapek, Pater, Ferfecki, Zwardoń(60′ Dudajek), Kotrys, Padło, Szczyrba(65′ Soroń), Zątek, Waliczek(46′ J. Krucek), Fiedor(71′ Niedzielski)
MRKS: Sładczyk, Zych(71′ Krasny), Sz. Byrtek(46′ Urbaniec), Iwanek(60′ Tabacarz), Grygier, Jonda, Pindera(46′ Wójtowicz), Gawor, Gajda, Drewniak, Wieczorek
Sędzia główny: Bartłomiej Gruszecki(KS Żywiec)
Sędzia asystent I: Mateusz Wolny(KS Żywiec)
Sędzia asystent II: Sebastian Golisz(KS Żywiec)
Żółta kartka: Kotrys(Beskid) – Grygier(MRKS)
Początkowe fragment meczu Beskidu z MRKS-em przebiegały na wzajemnym badaniu obu drużyn i wyczekiwaniu na dogodną sytuację. W 18 minucie po rzucie wolnym na bramkę Beskidu uderzał niecelnie zza pola karnego Filip Gajda. W 19 minucie po dośrodkowaniu piłki w pole karne Beskidu fatalny błąd popełnił wychodzący do piłki Konrad Krucek, który wyłożył piłkę na piątym metrze do Kacpra Drewniaka, który z łatwością umieścił piłkę w siatce Beskidu. W 21 minucie na bramkę gości uderzał Jakub Fiedor, jednak rywal odbił piłkę na rzut rożny. W 24 minucie bramkarz gości dwukrotnie poradził sobie z ofensywą Beskidu. Najpierw sparował dośrodkowanie Kamila Kotrysa a następnie obronił strzał Wojciecha Padło. W 26 minucie Kacper Drewniak ruszył sam na sam z Konradem Kruckiem, jednak goalkeeper Beskidu odbił strzał rywala. W 41 minucie piłkę zza pola karnego na bramkę gości uderzył Cezary Ferfecki, lecz strzał zawodnika Beskidu był niecelny. W 43 minucie skoczowianie doprowadzili do wyrównania. Jakub Fiedor dograł piłkę do wychodzącego na pozycję Michała Szczyrby, który ze stoickim spokojem przelobował wychodzącego z bramki goalkeepera MRKS-u zdobywając bramkę dla Beskidu.
Po zmianie stron pierwsi zaatakowali skoczowianie. W 46 minucie dośrodkowaną w pole karne gości piłkę głową w słupek bramki MRKS-u skierował Tomasz Zwardoń. W 87 minucie po strzale rywala zza pola karnego piłka trafiła w słupek bramki Beskidu. W 94 minucie zza pola karnego uderzył Cezary Ferfecki, jednak piłka przeleciała obok bramki MRKS-u.