Na zakończenie zmagań rundy jesiennej ligi okręgowej zawodnicy Beskidu Skoczów zremisowali w wyjazdowym spotkaniu z LKS Podhalanka Milówka 1:1(0:0). Bramkę dla Beskidu zdobył Damian Szczęsny.

Beskid: K. Krucek, Gredka, Juraszek, Chruszcz, Krzywoń, Małkowski(65’ Dudela), Grześ, Borkała, Jaworski(72’ Matuszka), Szczęsny, J. Krucek

Żółta kartka: Grześ, Borkała

W 2 minucie Michał Grześ dograł piłkę do Jakuba Krucka, który znalazł przed polem karnym Damiana Szczęsnego, którego strzał odbił bramkarz. Minutę później Jakub Krucek otrzymał długa piłkę od Jakuba Małkowskiego. Napastnik Beskidu uderzył na bramkę gości, jednak ponownie góra wyszedł bramkarz gospodarzy. W 15 minucie skoczowianie szybko rozegrali rzut wolny po czym Damian Szczęsny dograł piłkę do Adriana Borkały, który uderzył niecelnie. W 23 minucie Jakub Krucek minął rywala w bocznej strefie boiska po czym zszedł do środka i oddał strzał na bramkę Podhalanki, lecz ponownie dobrą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. W 36 minucie Michał Grześ dograł piłkę do Damiana Szczęsnego, który będąc sam na sam uderzył na bramkę drużyny z Milówki, jednak ponownie bramkarz gospodarzy zatrzymał zapędy skoczowian.

Po zmianie stron szybko skoczowianie objęli prowadzenie. W 49 minucie Damian Szczęsny po samotnej akcji zdecydował się na strzał, który zaskoczył bramkarz Podhalanki. W 54 minucie piłkę ręka w polu karnym zagrał Bartłomiej Chruszcz. Sędzia wskazał na rzut karny, który na bramkę zamienił minutę później gracz rywala. W 58 minucie Jakub Małkowski zagrał piłkę do Damiana Szczęsnego, który uderzył niecelnie. W 64 minucie Jakub Krucek zdecydował się na strzał zza pola karnego a piłka ostemplowała poprzeczkę. W 73 minucie skoczowianie po stałym fragmencie stworzyli zagrożenie pod bramką Podhalanki, jednak dwa strzały zawodników Beskidu zostały zablokowane.