Przełamali się w środę zawodnicy prowadzeni przez Kamila Sornata. Zawodnicy Beskidu w meczu 28 kolejki IV ligi śląskiej grupy II pokonali na własnym stadionie Unię Racibórz 3:2(2:1). Bramki dla Beskidu zdobywali Krzysztof Surawski, Łukasz Zaremski oraz Kamil Janik.

Beskid: Wilczewski, Lorenc, Wojciechowski, Zaremski, Janik(84’ Gawlas), Adaszek, Chrapek, Siekierka(80’ Dziadek), Małyjurek(89’ Grześ), Surawski

Unia: Adamiec, Łątkowski, Pientka, Mizia, Woniakowski(53’ Zapotoczny), Chałupiński, Tront(46’ Migus), Czerepak(87’ Wowra), Remień(82’ Łagosz), Domin, Kocot

Żółte kartki: Siekierka, Lorenc, Brak(Beskid) – Czerepak, Remień(Unia)

W 15 minucie faulowany w polu karnym gości był Mariusz Adaszek. Przewinienie rywala zauważył sędzia i wskazał na rzut karny dla Beskidu, którego na bramkę minutę później zamienił Krzysztof Surawski. W 37 minucie z kontratakiem wyszli skoczowianie. Krzysztof Surawski wystawił piłkę do Mariusza Adaszka, którego strzał zablokował rywal. Emocje w pierwszej połowie wzmogły się w końcówce. W 43 minucie Konrad Chrapek zagrał piłkę za plecy obrońców gości. Do piłki doszedł Łukasz Zaremski, którego strzał był niecelny. Co się odwlecze to nie uciecze. Minutę później po dograniu piłki od Wojciecha Małyjurka na bramkę Unii uderzył Łukasz Zaremski, który podwyższył prowadzenie Beskidu. W doliczonym czasie pierwszej połowy Mateusz Kocot ruszył z piłką na środku boiska. Napastnik gości po zagraniu klepki z kolegą z drużyny stanął oko w oko z Pawłem Wilczewskim i zdobył kontaktową bramkę.

Po zmianie stron szybko zaatakowali skoczowianie. W 46 minucie do piłki w polu karnym doszedł Wojciech Małyjurek, jednak piłkę uderzoną przez napastnika Beskidu odbił bramkarz gości. W 53 minucie obrońcę w pojedynku jeden na jeden ograł Andrzej Siekierka. Zawodnik Beskidu wyłożył piłkę do Kamila Janika, który strzałem od słupka podwyższył prowadzenie Beskidu. W 64 minucie po akcji graczy Unii faulowany w polu karnym Beskidu był zawodnik gości, którego na bramkę zamienił Mateusz Kocot. W 66  minucie z prawej strony Łukasz Zaremski dośrodkował piłkę w pole karne, jednak po strzale Wojciecha Małyjurka dobrze interweniował obrońca gości. W 71 minucie  rzutu wolnego uderzył Krzysztof Surawski, piłka po strzale gracza Beskidu odbiła się od poprzeczki. W 75 minucie przed szansą stanęli goście. Po dośrodkowanej w pole karne Beskidu piłki doszedł Mateusz Kocot, którego strzał odbił Paweł Wilczewski. W 83 minucie niecelnie na bramkę gości uderzył Mariusz Adaszek.

Ostatniecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Beskidu co przedłużyło nadzieję na utrzymanie wśród zawodników Kamila Sornata.