W rozegranym dzisiaj spotkaniu 10 kolejki ligi okręgowej Beskid Skoczów pokonał na własnym stadionie KS Bestwinkę 5:0(2:0). Dwie bramki dla Beskidu zdobył Michał Szczyrba. Po jednym trafieniu dołożyli Szymon Bezeg, Krzysztof Surawski oraz Cezary Ferfecki.
Beskid: Nalepa, Siekierka, Zaremski, Ferfecki, Chrapek(78′ M. Padło), W. Padło, Bezeg, Janik(69′ Gawlas), Sikora(75′ Jaworski), Szczyrba, Surawski(64′ Jaworzyn
Bestwinka: Golik, Bieńko, Nycz, Wróbel(67′ Pasionek), Więcek, Dawidek(67′ Tomala), Stasica(46′ Adamowicz), Kosmaty, Prymula(78′ Duda), Wydmański, Zosut(46′ Olek)
Sędzia główny: Szymon Duda
Sędzia asystent I: Rafał Międzybrodzki
Sędzia asystent II: Tomasz Bojczuk
Żółte kartki: Siekierka(Beskid) – Prymula, Wydmański, Tomala(Bestwinka)
W 5 minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Do piłki na 20 metrze dobiegł Michał Szczyrba, który precyzyjnym strzałem pod poprzeczką otworzył wynik spotkania. W 20 minucie powinno być 2:0. Michał Szczyrba obsłużył długą piłką biegnącego na skrzydle Mieczysława Sikorę, który wbiegł w pole karne i uderzył niecelnie. W 31 minucie zawodnicy Beskidu mięli kolejną okazję. Przed szansą na dobicie piłki stanął Wojciech Padło, lecz bramkarz odbił uderzoną przez pomocnika Beskidu futbolówkę. W 34 minucie skoczowianie zdobyli drugą bramkę w tym spotkaniu. Mieczysław Sikora wycofał piłkę  do Szymona Bezega, który uderzył z 16 metrów pod poprzeczkę umieszczając piłkę w siatce. W 37 minucie przed szansą stanęli goście. Piłkę na bramkę Romana Nalepy uderzył Maciej Kosmaty, lecz piłka trafiła w słupek bramki Beskidu.
Dobrze weszli w drugą połowę skoczowianie, którzy już po minucie podwyższyli prowadzenie. Mieczysław Sikora dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Cezary Ferfecki, który głową podwyższył prowadzenie Beskidu. W 52 minucie Krzysztof Surawski wystawił piłkę do Michała Szczyrby na 16 metr, który zdecydował się na strzał, jednak piłka przeleciała obok słupka bramki Bestwinki. W 58 po dośrodkowaniu piłki z prawej stronu przez Mieczysława Sikorę bramkarz odbił piłkę do, której doszedł Michał Szczyrba, który podwyższył prowadzenie. Minutę później piłka ponownie zatrzepotała w bramce gości. Tym razem Krzysztof Surawski wykorzystał piłkę dograną przez Mieczysława Sikorę. W 62 minucie z rzutu wolnego piłkę uderzył Cezary Ferfecki, jednak piłka przeleciała tuż obok bramki gości. W 78 minucie blisko zdobycia bramki był Wojciech Padło, jednak piłka po jego strzale przeleciała obok słupka bramki Bestwinki.