Porażka 2:1(2:0) zakończył się dzisiejszy mecz Beskidu Skoczów z Borami Pietrzykowice. Bramkę dla Beskidu zdobył Jakub Krucek.
Beskid: K. Krucek, K. Chrapek, Krzywoń(87’ Matuszka), Juraszek, Grześ, Małkowski, Szczyrba, Jaworski(70’ Borkała), Szczęsny, Janik(73’ Gredka), J. Krucek
Żółta kartka: Juraszek
Lepiej mecz rozpoczęli skoczowianie. W 17 minucie Michał Szczyrba przejął piłkę w środku pola po czym dograł do znajdującego się na lewej stronie Dawida Jaworskiego, który uderzył obok bramki Borów. W 25 minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym gracz drużyny gospodarzy uderzył w kierunku bramki Beskidu, jednak piłkę na rzut rożny wybił Konrad Krucek. Minutę później drużyna Borów objęła prowadzenie. Po stracie Beskidu przy wyprowadzaniu piłki drużyna Borów zagrała krótką piłkę za obronę Beskidu, do której najszybciej doszedł rywal, który strzałem w kierunku długiego słupka pokonał Konrada Krucka. W 33 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bocznego sektora boiska, źle krył w polu karnym Dawid Jaworski, dzięki czemu rywal niepilnowany w polu karnym Beskidu uderzył z 3 metrów niecelnie na bramkę Konrada Krucka. W 41 minucie po rzucie wolnym z 20 metra zawodnik gospodarzy bezpośrednio uderzył na bramkę Beskidu, jednak Konrad Krucek odbił piłkę.
Po zmianie stron szybko chcieli odwrócić losy meczu zawodnicy Beskidu Skoczów, których starania zakończyły się zdobyciem gola, lecz niestety samobójczego. W 55 minucie po dośrodkowaniu piłki w pole karne Beskidu Michał Grześ niefortunnie głową skierował piłkę do własnej bramki. W 60 minucie Kamil Janik zagrał piłkę na lewą stroną do Damiana Szczęsnego, który zszedł w środek pola i uderzył nad bramką. W 68 minucie kiks popełniła defensywa Borów. Kamil Janik dograł piłkę do znajdującego się w polu karnym Jakuba Krucka, który pokonał bramkarza rywali. W 72 minucie Michał Szczyrba wszedł z piłką w pole karne wzdłuż linii końcowej i dograł piłkę do Kamila Janika, który uderzył niecelnie. W 86 minucie Damian Szczęsny próbował pokonać goalkeppera gospodarzy, lecz ten w ostatniej chwili odbił piłkę uderzoną przez zawodnika Beskidu. W 90 minucie dwie sytuacje mieli skoczowianie. Najpierw strzał z rzutu wolnego Damiana Szczęsnego ostemplował słupek bramki gospodarzy, następnie dobitkę Jakuba Krucka wybił rywal na rzut rożny.