Wyjazdowym zwycięstwem Beskidu 0:3(0:0) zakończył się mecz 21 kolejki ligi okręgowej. Skoczowianie rywalizujący w Zebrzydowicach z tamtejszą Spójnią przechylili szalę zwycięstwa na własną korzyść w drugiej połowie, kiedy to dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Jakub Krucek, natomiast jedno trafienie zanotował Krzysztof Surawski.
Beskid: K. Krucek, Padło, Ferfecki(85′ S. Cienciała), Pater(55′ Szczyrba), Małkowski, Chrapek(85′ Labzik), Surawski, Zątek, Dudajek, Sikora(84′ Zwardoń), J. Krucek
Żółta kartka: Chrapek
W 10 minucie rzut wolny wykonywali skoczowianie. Na uderzenie zdecydował się Jakub Małkowski, jednak piłka po rykoszecie wyleciała na rzut rożny. W 37 minucie rzut wolny z 18 metra wykonywali gospodarze, jednak uderzoną nad murem Beskidu piłkę odbił Konrad Krucek.
W 48 minucie gospodarze mięli 100% sytuację. Po zamieszaniu w polu karnym Beskidu strzał rywala intuicyjnie odbił Konrad Krucek, natomiast dobitka rywala z 3 metrów była niecelna. W 51 minucie skoczowianie oddali pierwszy celny strzał i od razu skuteczny. Piłkę z prawej strony dośrodkował Mieczysław Sikora, natomiast w polu karnym rywala uprzedził Jakub Krucek, który strzałem z pierwszej piłki umieścił piłkę w bramce. W 62 minucie ładną akcję lewą stroną rozegrali skoczowianie. Krystian Dudajek dograł piłkę do znajdującego się polu karnym Michała Szczyrby, który minął rywala i uderzył w kierunku bramki gospodarzy, lecz piłka przeleciała obok bramki Spójni. W 65 minucie na strzał z 20 metra zdecydował się Jakub Krucek, którego strzał okazał się niecelny. W 75 minucie skoczowianie zdobyli drugą bramkę i po raz drugi na listę strzelców wpisał się Jakub Krucek. Napastnik Beskidu otrzymał piłkę w polu karnym gospodarzy i pewnym strzałem w długi róg podwyższy prowadzenie Beskidu. W 77 minucie po raz kolejny lewą stroną ruszyli skoczowianie. Kacper Zątek dograł piłkę do Michała Szczyrby, który przedłużył do nabiegającego Mieczysława Sikory. Skrzydłowy Beskidu uderzył, jednak niecelnie. W 84 minucie piłkę z rzutu rożnego Michał Szczyrba dograł piłkę z rzutu rożnego a najlepiej w polu karnym gospodarzy odnalazł się Krzysztof Surawski, który głową zdobył trzecią bramkę dla Beskidu. W 90 minucie Jakub Krucek dograł piłkę z prawej strony do znajdującego się w polu karnym Kacpra Zątka, którego strzał odbił bramkarz.