Na zakończenie zmagań ligi okręgowej zawodnicy Marcina Michalika podejmowali na Stadionie Miejskim “Beskid” w Skoczowie drużynę LKS Tempo Puńców. Goście z Puńcowa przełamali ostatnią serię sześciu meczów bez zwycięstwa nad Beskidem i pokonali skoczowian 2:4(1:2). Bramki dla skoczowian zdobywali Adrian Borkała oraz Zbigniewa Huczała, który umieścił piłkę w swojej bramce.

Beskid: Krucek, Tyrna, Kotrys, Jaworzyn, Szczęsny, Gredka, Dudela, Szymala(77′ Łagan), Borkała, Chrapek, Szczyrba

Tempo: Huczała, Pszczółka, Węglorz, Stasiak, Mic. Tobiasz, Szyper(46′ Chmiel), Szlajss, Olszar, Rucki, Dziadek, Mik. Tobiasz(75′ Greń)

Żółte kartki: Tyrna(Beskid) – Węglorz, Olszar(Tempo)

W 5 minucie przed szansą na zdobycie bramki stanął Damian Szczęsny. Zawodnik Beskidu wymanewrował rywali i wszedł z piłkę w pole karne, lecz uderzył obok bramki. W 12 minucie gracze Tempa objęli prowadzenie. Tomasz Stasiak otrzymał piłkę na rogu pola karnego i technicznym strzałem w długi róg pokonał Konrada Krucka. Minutę później odpowiedzieli skoczowianie. Futbolówkę z bocznej stregy boiska dograł Kacper Gredka. Piłka minęła interweniującego Zbigniewa Huczałe, po czym odbiła się od słupka, pleców bramkarza i wpadła do bramki Tempa. W 20 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Tomasz Szyper, lecz strzał gracze Tempa obronił Konrad Krucek. W 31 minucie po akcji lewą stroną przed dogodną sytuacją stanęli przyjezdni, lecz obrona Beskidu zablokowała strzał. Minutę później po akcji Beskidu na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Jaworzyn. Futbolówkę na rzut rożny odbił Zbigniew Huczała. W 37 minucie zawodnik gości zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka odbiła się jeszcze od nogi rywala i została sparowana na rzut rożny przez Konrada Krucka. Minutę później było 1:2. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym Beskidu odnalazł się Michał Pszczółka, który skierował piłkę do bramki Beskidu.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli przyjezdni. Długą piłkę otrzymał Tomasz Stasiak. Gracz rywala zszedł na prawą nogę i uderzył w kierunku bramki Beskidu. Piłka po strzale rywala ostemplowała poprzeczkę bramki Beskidu. W 56 minucie Damian Szczęsny zdecydował się na strzał z dystansu, jednak piłka przeleciała nad bramką Tempa. W 57 minucie szybką akcję przeprowadzili przyjezdni. Na strzał zdecydował się Mikołaj Tobiasz, jednak strzał gracza gości był za słaby i Konrad Krucek złapał piłkę. W 59 minucie Mateusz Szymala dograł piłkę z prawej strony do znajdującego się w polu karnym Tempa Adriana Borkały, którego uderzenie na róg odbił bramkarz. Do piłki ustawionej w narożniku boiska podszedł Adrian Borkała, który bezpośrednim strzałem doprowadził do wyrównania. W 62 minucie przed szansą na objęcie prowadzenia stanęli zawodnicy Marcina Michalika. Piłkę przed polem karnym przejął Marcin Jaworzyn. Znajdując się sam na sam z goalkepperem Tempa napastnik Beskidu uderzył niecelnie. W 72 minucie kontratak wyprowadzili zawodnicy Tempa. Do piłki doszedł Tomasz Stasiak, który pokonał Konrada Krucka. W 78 minucie padła ostatnia bramka w meczu. Przed polem karnym niekryty był Tomasz Stasiak. Zawodnik Tempa przyjął piłkę i uderzył obok słupka zdobywając hat-tricka. W 81 minucie piłkę z rzutu wolnego dośrodkował Michał Szczyrba. W polu karnym najlepiej odnalazł się Marcin Jaworzyn, który głową skierował piłkę obok bramki Tempa.