W efektywnym stylu zakończyli sobotnie zmagania z WSS Wisła zawodnicy skoczowskiego Beskidu.  Zawodnicy spod Kaplicówki pokonali w wyjazdowym spotkaniu zawodników z Wisły 1:9(1:3). Hat-tricki dla Beskidu zdobywali Marcin Jaworzyn oraz Michał Szczyrba. Po jednej bramce dla podopiecznych Marcina Michalika zdobyli: Dawid Jaworski, Konrad Chrapek oraz Krzysztof Surawski

Beskid: Nalepa, Chrapek, Tyrna, Padło, Kotrys(57’ Gredka), Surawski, Szczyrba, Jaworski(72’ Szymala), Borkała(65’ Dudela), Janik, Jaworzyn(82’ Łagan)

Lepiej w mecz weszli skoczowianie, którzy w 3 minucie objęli prowadzenie. Po dograniu piłki w środek pola karnego. Futbolówka dotarła do Marcina Jaworzyna, który wpisał się na listę strzelców. W 10 minucie Krzysztof Surawski przejął piłkę  przed polem karnym po czym dostał się w piłka w środek pola karnego, skąd uderzył w kierunku bramki, lecz niecelnie. Minutę później piłkę z lewej strony dośrodkował Adrian Borkała, jednak znajdujący się w polu karnym Wisły Marcin Jaworzyn nie trafił w piłkę. W 18 minucie Marcin Jaworzyn przejął piłkę na 25 metrze. Napastnik Beskidu dograł piłkę do Kamila Janika znajdującego się na prawej stronie, który uderzył niecelnie. W 22 minucie po dośrodkowaniu piłki z prawej strony najlepiej w polu karnym Wisły odnalazł się Marcin Jaworzyn, który kontrujących strzałem głowa zdobył drugą bramkę w tym meczu. W 28 minucie Kamil Kotrys dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie znajdował się Marcin Jaworzyn, który głową uderzył nad bramką. Dwie minuty później przed szansą na zdobycie bramki stanął Michał Szczyrba, który znalazł się oko w oko z bramkarzem Wisły. Strzał pomocnika Beskidu został jednak zastopowany przez goalkeppera Wisły. W 32 minucie faulowany w polu karnym gospodarzy była Krzysztof Surawski co zauważył sędzia i wskazał na 11 metr. Futbolówkę do wykonania rzutu karnego ustawił sobie Marcin Jaworzyn. Strzał napastnika Beskidu okazał się celny mimo, iż bramkarz Wisły wyczuł intencje strzelca. W 42 minucie Dawid Jaworski przejął piłkę na prawej stronie boiska po czym dograł futbolówkę w środek pola karnego, gdzie znajdował się Adrian Borkała, którego strzał na rzut rożny odbił rywal. Ma minutę przed końcem pierwszej części spotkania rzut rożny wykonywali zawodnicy Wisły. Dośrodkowana piłka w pole karne Beskidu wypadła z rąk interweniującego Romana Nalepy i trafiła do Szymona Woźniczki, który zdobył bramkę dla gospodarzy.

W 48 minucie Adrian Borkała wszedł z piłką z lewej strony w pole karne Wisły po czym dograł futbolówkę do Dawida Jaworskiego, który strzałem od poprzeczki rozpoczął strzelanie Beskidu w drugiej części spotkania. W 51 minucie szansę na zdobycie bramki mieli gospodarze, jednak strzał Szymona Woźniczki zatrzymał się na słupku bramki Beskidu. Dwie minuty później ponownie  przed szansą stanęli zawodnicy Wisły. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego zawodnik gospodarzy uderzył piłkę nad bramką Beskidu Skoczów. W 55 minucie zawodnik Wisły minął Romana Nalepę i zdecydował się na strzał w kierunku bramki Beskidu,  jednak próba gracza Wisły okazała się niecelna.  W 65 minucie Adrian Borkała zdecydował się na strzał na bramkę Wisły. Piłka uderzona przez zawodnika Beskidu odbiła się od słupka i trafiła do Marcina Jaworzyna, który skierował piłkę do Kamila Janika. Pomocnik Beskidu wycofał piłkę na linię pola karnego do Michała Szczyrby, który zdecydował się na strzał, dzięki czemu po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Pięć minut później Michał Szczyrba miał już na swoim koncie dublet. Po kontrataku Beskidu Marcin Jaworzyn wyłożył piłkę do Michała Szczyrby, który podwyższył prowadzenie Beskidu na 1:6. W 75 minucie szybko asystę po wejściu na murawę zanotował Mateusz Szymala. Zawodnik Beskidu dośrodkował piłkę z prawej strony w pole karne, gdzie znajdował się Krzysztof Surawski, który strzałem głową wpisał się na listę strzelców. W 83 minucie po raz drugi asystę zanotował Mateusz Szymala. Młody gracz Beskidu dograł piłkę do wbiegającego w pole karne Konrada Chrapka, który strzałem od słupka pokonał bramkarza Wisły. W 85 minucie Konrad Chrapek uchronił skoczowian przed utratą bramki. Piłka uderzona przez zawodnika Wisły leciała do bramki Beskidu i wówczas wybił ją stojący na linii pola karnego Konrad Chrapek. W doliczonym czasie gry skoczowianie zadali ostatni cios. Piłka w polu karnym Wisły trafiła do Michała Szczyrby, który w ostatniej akcji meczu skompletował hat-tricka i ustalił wynik spotkania na 1:9.